www.8worlds.fora.pl

Aneera

Weszła zdeka zmęczona i brudna od zabawy z kamieniem. Po drodze zobaczyła jak się miewają jej więźniarki.
Podeszła do klatki Fareyi, niestety zemdlała po drodze. Ha! Pewnie ze strachu, biedny koliberek, może zawału serca dostała? A Nyla? Ciekawe czy w ogóle zauważyła, jak Aneera wskoczyła na jej klatkę.

Nyla

Spojrzała na wskakującą waderę.Warknęła na nią.
-Witaj ponownie.-Przywitała ją oschle.

Aneera

Nie odpowiedziała tylko położyła się na boku opierając pysk o kraty, jednym okiem obserwowała poczynania Nyli.

Nyla

Nyla miała dość siedzenia w tej walniętej klatce.
-Wypuścisz mnie czy nie??-Warknęła w jej kierunku.

Aneera

- Zwykłam być uparta. - zaczęła nie od rzeczy. Podniosła łeb. - Wypuszczam jedynie za dobre sprawowanie. Albo za zapłatę. - dodała.

Nyla

-To mnie jeszcze potrzymasz.-Warknęła.

Aneera

- Twoja decyzja. - powiedziała wstając. Przeskoczyła na klatkę Fire i trochę nią zatrzęsła, jednak wadera się nie obudziła. Położyła się na brzuchu i zwiesiła łapy patrząc na najróżniejsze obrazy i ozdoby w komnacie.

Nyla

Nyla położyła się i zaczęła obserwować więzienie.

Aneera

W końcu jednak ziewnęła i zwiesiła łeb (jak Piśka xd) drzemając.

Nyla

Gdy tylko wadera zaczęła drzemać to Nyla zaczęła wyć na cały głos, że aż całe lochy się trzęsły.

Aneera

Drzemanie to nie miało być snem, tylko wytchnieniem dla nadwyrężonej szyi, więc An mogła wytrzymać, jednak...
- Zamknij się, bo nigdy stąd nie wyjdziesz! - wymamrotała dość głośno nie zmieniając pozycji.

Nyla

-Blah blah blah.-Odpowiedziała.Przymrużyła oczy.

Aneera

No, uciszyła się. Wtem wadera uniosła łeb i dumnym wzrokiem obserwowała dwie więźniarki.

Nyla

Po chwili znowu zaczęła wyć, a co!.

Aneera

Rzuciła jednym ze swoich łańcuchów o klatkę Nyli, trzask z tak bliskiej odległości był ogłuszający. Z powrotem nawinęła łańcuch na skrzydło.